Jak co roku, w ostatnich dniach października, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Legionowa spotkali się na legionowskim cmentarzu, by uczcić pamięć tych, którzy przez lata tworzyli historię miasta i Towarzystwa. Tegoroczne spotkanie odbyło się 26 października 2025 roku, w słoneczne, jesienne popołudnie, gdy złote liście drzew tworzyły wzruszającą scenerię zadumy i wdzięczności.
Znicze, kwiaty i wspomnienia były trzema symbolami towarzysząctmi tej corocznej wędrówki alejkami nekropolii. W skupieniu, lecz także z poczuciem dumy i ciągłości tradycji, uczestnicy odwiedzili groby osób zasłużonych dla Legionowa oraz Towarzystwa Przyjaciół Legionowa (TPL).
Pierwszym przystankiem był grób Stanisława Feliszka, powstańca warszawskiego i uczestnika bitwy o Berlin. To on należał do grona założycieli Towarzystwa Przyjaciół Legionowa i był jego pierwszym prezesem. Awansowany do stopnia majora, odznaczony Medalem 10-lecia Polski Ludowej, Feliszek symbolizuje pokolenie, które odbudowywało Polskę z wojennych ruin. Przy jego grobie wspominano nie tylko zasługi z okresu wojny, ale również jego niestrudzoną działalność społeczną w czasach pokoju.
Kolejnym bohaterem był prof. Aleksander Łuczak – polityk, historyk, wiceminister edukacji, a później wicepremier i minister edukacji narodowej. Dla Legionowa był postacią wyjątkową: człowiekiem nauki i dialogu, który zawsze podkreślał wartość lokalnych inicjatyw i społecznej solidarności. Wspominano go jako człowieka skromnego, otwartego, życzliwego i co ważne serdecznego przyjaciela Towarzystwa Przyjaciół Legionowa.
Zatrzymaliśmy się także przy grobie Bronisławy Romanowskiej-Mazur, harcerki Szarych Szeregów, sanitariuszki Armii Krajowej, nauczycielki i poetki. Wspomniano jej niezwykłą książkę Czas próby… historia legionowskich Kolumbów, w której utrwaliła pamięć o legionowskiej młodzieży walczącej w konspiracji. Uczestnicy spotkania mówili o jej spokoju, mądrości i łagodności – cechach, które sprawiały, że była moralnym autorytetem w środowisku TPL.
Nie mogło zabraknąć wizyty przy grobie Wandy Tomczyńskiej, honorowego członka TPL, komendantki Wojskowej Służby Kobiet AK w Legionowie. Jej biografia to gotowy scenariusz filmu: tajne nauczanie, konspiracja, więzienie w fortach Kazunia i ucieczka z niemieckiego aresztu. Po wojnie – nauczycielka, autorka artykułów o konspiracji i tajnym liceum w Legionowie, odznaczona m.in. Krzyżem Walecznych. Wspominano ją jako kobietę niezłomną i pełną pasji, której życie było świadectwem wierności ideałom.
Przy grobie Stanisława Cieplińskiego, członka pierwszego Zarządu TPL (1979–1981), uczestnicy spotkania przypomnieli początki Towarzystwa. Były to czasy pałne entuzjazmu, kiedy wszystko dopiero się rodziło. To właśnie tacy ludzie, jak Ciepliński, budowali fundamenty organizacji, której działalność trwa już ponad cztery dekady.
Szczególnie ciepłe słowa padły pod adresem Cezariusza Kalinowskiego, wieloletniego prezesa i wiceprezesa Towarzystwa, Honorowego Obywatela Legionowa i Honorowego Prezesa TPL. Wspominano go jako człowieka instytucję, który zawsze był obecny, zaangażowany i gotowy do działania. W ciszy zapłonęły znicze – symbol wdzięczności za jego poświęcenie dla miasta.
Przy grobie Zygmunta Pryszmonta, lekarza i społecznika, również Honorowego Obywatela Legionowa, uczestnicy modlili się za człowieka, który całe życie służył innym. Wspominano jego oddanie pacjentom, bezinteresowność i ciepło, z jakim odnosił się do każdego potrzebującego pomocy.
Kolejnym odwiedzonym miejscem spoczynku był grób Daniela Segala, legendarnego legionowskiego felczera. Jego nagrobek został odrestaurowany staraniem Towarzystwa. To symboliczny gest wdzięczności wobec człowieka, który pomagał mieszkańcom Legionowa w trudnych czasach, często nie oczekując zapłaty.
Zatrzymaliśmy się również przy kwaterach i pomniku „Poległym za wolność Polski 1939-1945”. To jest niezwykle ważny punkt na planie legionowskiego cmentarza, gdzie modlimy się za dusze naszych bohaterów.
Przy grobie Andrzeja Zalewskiego, byłego prezesa TPL, historyka sztuki i znawcy architektury mazowieckiej, wspominano jego pasję dokumentowania dziedzictwa regionu. Dla wielu był mistrzem i przewodnikiem – człowiekiem, który potrafił z miłości do historii uczynić inspirację dla współczesności.
Odwiedziliśmy także groby Julisza Kokota, Elżbiety Grabowskiej i Andrzeja Asłanowicza – członków Zarządu TPL, których praca, choć może mniej znana szerokiej publiczności, miała ogromne znaczenie dla codziennego funkcjonowania Towarzystwa. To dzięki takim osobom – cichym, skromnym, oddanym – społeczność Legionowa rozwija się w duchu solidarności i pamięci.
Na zakończenie spotkania przytoczyliśmy zwięzłe i głębokie stwierdzenie „Nie ma przyszłości bez pamięci”. Bez zbędnego patosu podkreśliliśmy znaczenie przeszłości dla teraźniejszości i przyszłości. Podobne myśli wyrażali m.in. Jan Paweł II i Józef Piłsudski, którzy twierdzili, że naród lub obywatel, który nie zna swojej historii, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.
Wspólna modlitwa, zapalone znicze i rozmowy przy grobach połączyły pokolenia działaczy tych, którzy odchodzą i tych, którzy kontynuują ich dzieło.
Coroczne spotkania Towarzystwa Przyjaciół Legionowa na cmentarzu są nie tylko aktem pamięci, lecz także świadectwem lokalnej tożsamości. To tutaj, w ciszy i blasku zniczy, najlepiej widać, że Legionowo to nie tylko miasto, ale to wspólnota ludzi, których łączy wdzięczność i troska o wspólne dziedzictwo.
Zdjęcia Stanisław Załęczny i Andrzej Bochacz




